Radioindykator to ciekawy przyrząd dozymetryczny z funkcją licznika Geigera. Służy do wykonywania prostych eksperymentów z promieniowaniem. Prezentowany egzemplarz jest niesprawny, najprawdopodobniej na skutek rozszczelnienia się tuby pomiarowej.
Widzimy tu lampkę i głośnik z przodu miernika, oraz okienko z tubą pomiarową u góry.
Urządzenie znajduje się w drewnianej obudowie o ciekawym designie, charakterystycznym dla lat '60. Obudowę pokryto farbą o szarozielonym odcieniu.
Zapalenie się lampki sygnalizowało, że przyrząd jest zasilany, natomiast trzaski głośnika informowały o promieniowaniu.
Okienko z widoczną tubą pomiarową BOB-33.
Tył miernika, z miejscem do podłączenia zasilania. Zasilanie jest chyba największą wadą tego urządzenia. Wymaga ono jednocześnie zasilania z sieci 220V na jednej parze styków oraz napięcia stałego 6,3V z prądem o dużym natężeniu na drugiej parze.
Na dole miernika umieszczono tabliczkę znamionową. Można się z niej dowiedzieć, że miernik ten wyprodukowany został przez Fabrykę Pomocy Naukowych z Poznania w roku 1965.
Wewnątrz miernika znajduje się taki oto układ elektroniczny, z jedną lampą elektronową, głośniczkiem oraz lampką neonową.
Zastosowana w mierniku tuba pomiarowa BOB-33 polskiej produkcji, wykonana jest ze szkła. To najprawdopodobniej jej rozszczelnienie jest przyczyną niesprawności tego miernika.
Podziękowania dla Fizyczki ZSM za wypożyczenie miernika :)
Mam już drugi egzemplarz tego indykatora i faktycznie, zasilanie to porażka, zwłaszcza, że potrzebuje napięcia STAŁEGO 220 V (na zmiennym tylko buczy) i to z filtrem, bo nawet po wyprostowaniu mostkiem Graetza słychać przydźwięk sieci 50 Hz.
OdpowiedzUsuńTo prawda, bez odpowiedniego zasilacza chyba nawet nie ma co myśleć o włączeniu tego urządzenia
UsuńPotrzeba typowy zasilacz szkolny. Taki sam jak to lampy oscyloskopowej. Daje napięcie stałe 220V do polaryzacji tuby i zasilania anodowego lamy. Przemienne 6,3V do obwodu żażenia lampy elektronowej dla wzmacniacza głośnikowego.
OdpowiedzUsuń