niedziela, 23 lutego 2020

Torby na maski przeciwgazowe

Maska przeciwgazowa jest podstawowym środkiem ochrony organizmu przed skutkami działania Bojowych Środków Trujących, pyłu radioaktywnego i innych podobnych szkodliwych czynników. Od czasów Pierwszej Wojny Światowej maska przeciwgazowa stała się niemal podstawowym elementem wyposażenia żołnierza. W czasach zimnej wojny zagrożenia związane z ryzykiem użycia broni masowego rażenia, czy katastrofami przemysłowymi takimi jak awaria w Czarnobylu sprawiły, że maski przeciwgazowe masowo trafiły także do ludności cywilnej. Z czasem stały się one również nieodłączną niemal częścią światów postapokaliptycznych, oraz obowiązkowym elementem wyposażenia stalkera. 

Jednak sama maska, żeby mogła stanowić skuteczną ochronę twarzy i dróg oddechowych, potrzebuje także dodatkowego wyposażenia. Oprócz właściwej maski potrzebny jest filtropochłaniacz, najlepiej także drugi zapasowy, często rura łącząca maskę z filtrem, zapasowe szkła okularów, sztyft przeciwpotny do szkieł czy instrukcja obsługi, zwłaszcza w maskach przeznaczonych dla cywili. Wszystko to powinno znajdować się w zestawie z maską. Dlatego każda maska przeciwgazowa, wraz z zestawem akcesoriów zapakowana jest w specjalny pokrowiec - torbę na ramię. Pozwala to wygodnie przenosić cały zestaw, oraz daje komfortowy dostęp do poszczególnych jego elementów, gdy są potrzebne. W tym wpisie chciałbym przedstawić poszczególne rodzaje toreb na maski przeciwgazowe, jakie były produkowane i używane w Polsce w czasach PRL-u. Tak w wojsku, jak i w formacjach Obrony Cywilnej. 


Od lewej, u góry: torba na maskę ogólnowojskową OM-14, w wojskowym kamuflażu wz. 58 "deszczyk". Maski te wraz z torbami używane były zarówno w wojsku, jak i w formacjach TOPL czy Powszechnej Samoobrony. Torba zapinana na charakterystyczny pasek. Następnie, zapinana na guzik torba, wykonana z brązowego materiału. Uszyta dla masek typu ML, przeznaczonych wyłącznie dla cywili. Kolejna torba, zapinaną klamerką ze skórzanym paskiem, wykonana z materiału w kolorze khaki. Tak jak pierwsza, przeznaczona na maski OM-14. Ostatnia w górnym rzędzie, tzw. desantowa, zapinana na charakterystyczny parciany pasek. Uszyta jest z zielonej tkaniny. Przeznaczona na maski typu OM-14 oraz MUA (SzM41M), używane zarówno w wojsku jak i przez cywili. Poniżej, od lewej: najpopularniejsza zielona torba zapinana na parciany pasek. Uszyta z zielonej tkaniny. Przeznaczona na maski OM-14 oraz MUA. Kolejna torba, nieco mniejsza, uszyta z tkaniny w kamuflażu wz. 68 "moro". Zapinana na parciany pasek. Torba przeznaczona na cywilne maski MC-1. Ostatnia torba, o nieco innej konstrukcji, uszyta z zielonej tkaniny, zapinana jest na zatrzaski, usztywniona. Przeznaczona na wojskowe maski typu MP-4.

Z tyłu, jak widać, torby na maski też częściowo się różnią. Pierwsza nie ma szlufek na pas, ma za to mniejszy pasek z zapięciem, żeby unieruchomić torbę w talii. Zazwyczaj torby z takim paskiem przeznaczone były dla cywili, lub formacji Obrony Cywilnej. Torby ze szlufkami na pas trafiały do żołnierzy, którzy zazwyczaj wyposażeni byli w pasoszelki. Torba z maską przeciwgazową była wówczas jednym z licznych elementów ekwipunku. Torba na maskę ML (druga u góry), posiada tylko dwa sznurki do przewiązania w talii. Jako że maski te przeznaczony były wyłącznie dla cywili, ich torby nigdy nie posiadały szlufek. Kolejna torba także posiada pasek z zapięciem, czyli także przeznaczona była najpewniej dla formacji OC lub cywili. Ciekawa jest ostatnia torba u góry, tzw. "desantowa". Zamiast zwykłych szlufek torba ta ma dwa paski, poprowadzone przez całą długość torby. Ze zdjęć wynika jednak, że torby tego typu stosowane były także w Obronie Cywilnej. Pierwsza torba od dołu, przeznaczona głównie na maski typu MUA, posiada szlufki. Jednak torby tego typu spotykane są w obu wersjach: ze szlufkami i z cienkim paskiem do opięcia w talii. Torby masek MC-1 zawsze posiadają cienki pasek zamiast szlufek, bo przeznaczone były tylko dla cywili. Ostatnia torba, na maskę MP-4, posiada zarówno szlufki jak i cienki pasek, pomimo, że przeznaczona była tylko dla żołnierzy. Warto też zwrócić uwagę, że większość toreb posiada z boku małą kieszonkę, przeznaczoną na opatrunek osobisty. Wyjątkiem są tutaj dwie torby u góry, po środku.

niedziela, 9 lutego 2020

Atom na radzieckich plakatach

Odkrycie promieniotwórczości pod koniec XIX wieku, a następnie rozszczepienie jądra atomu w wieku XX, otworzyło przed ludzkością ogrom nowych możliwości. Z jednej strony radioterapia czy zdjęcia rentgenowskie były krokiem milowym dla medycyny, a reaktory jądrowe wydają się nieskończonym niemal źródłem energii. Z drugiej jednak, katastrofa w Czarnobylu pokazała, jakie ryzyko niesie ze sobą energetyka jądrowa, a broń atomowa pozostaje najpotężniejszym i najstraszniejszym stworzonym przez człowieka środkiem zagłady. Zimnowojenny atomowy wyścig zbrojeń, jak i wspomniana katastrofa Czarnobylska to wydarzenia, które na wielu płaszczyznach znaczącą wpłynęły, by nie rzec zdefiniowały, drugą połowę XX wieku. Ogrom możliwości, ale i obaw, jakie niesie ze sobą atom, uzyskał wyraz między innymi w plakatach propagandowych, drukowanych w ZSRR. Oprócz ciekawej tematyki (związanej, a jakże, z tematyką bloga), plakaty te reprezentują bardzo ciekawy styl graficzny, charakterystyczny dla okresu i regionu w którym powstały. Bardzo wymowne i często pomysłowe, są wartym uwagi świadectwem swoich czasów.

Plakaty są w większości na tyle wymowne, że ograniczę się jedynie do przetłumaczenia znajdującego się na nich hasła. Czasem jedynie dodam mały komentarz od siebie. W pierwszej części chciałbym zaprezentować plakaty poświęcone tematyce pokojowego wykorzystania atomu, w dalszej części, wojnie.

"Niech atom służy pokojowi, nie wojnie!". Bardzo podobna fraza: "Niech atom będzie robotnikiem, nie żołnierzem" zdobiła niegdyś jeden z bloków w centrum Prypeci. Na plakacie widzimy wspaniałą wizję białego miasta przyszłości, nad którym świeci słońce atomu... pod spodem, przestroga.

"Atom pracuje na pokój, na komunizm!"

"Osiągnięcia nauki - produkcja!"
"Kraj przemysłu, państwo nauki, zbudowały nasze spracowane dłonie". Na wyciągniętych dłoniach robotnika mamy atom oraz Sputnik - opanowanie atomu i podbój kosmosu, dwa sztandarowe przykłady triumfu radzieckiej nauki.
"Chwała październikowi!". Klasyczny przykład radzieckiego plakatu, wychwalającego rewolucję październikową. Ponownie mamy robotników dzierżących atom, a w tle, po prawej stronie wzbijającą się w przestworza rakietę kosmiczną. Na dole, po lewej stronie widoczny zaś krążownik "Aurora" - symbol rewolucji październikowej.
"Atom - dzieło pokoju!". W tle między innymi widoki elektrowni atomowych, czy laboratoriów, a na samej górze, po prawej "NS Lenin" - radziecki lodołamacz z napędem jądrowym.

"Wojna jądrowa"

"Konflikt jądrowy jest nieodwracalny!"
"Ewolucja?". Plakat nawiązuje najpewniej do cytatu przypisywanego Albertowi Einsteinowi: "Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi".

"Wojna - samobójstwo". Autor tego plakatu, nie omieszkał skrytykować także amerykańskiego imperializmu.