niedziela, 12 kwietnia 2020

Bęben na proszek indykacyjny

Na moim blogu prezentowałem do tej pory urządzenie służące do wykrywania skażeń chemicznych: PChR-46. Wpis można przeczytać tutaj: [link]. Jednak przyrządy tego typu musiałby być dość drogie w produkcji. Ponadto, do obsługi takiego urządzenia potrzebna była przynajmniej jedna, dobrze przeszkolona osoba. W związku z dużym ryzykiem użycia broni chemicznej na masową skalę, podczas ewentualnego kolejnego konfliktu, poszukiwano tańszej i prostszej alternatywy dla PChR. Rozwiązaniem były takie narzędzia jak papierki wskaźnikowe, kredki wskaźnikowe, czy proszek indykacyjny. Do pracy z tym ostatnim służyło prezentowane dziś urządzenie.


Bęben ma formę walcowatej puszki, pomalowanej wojskową zieloną farbą. Posiadany przeze mnie egzemplarz niestety najprawdopodobniej nieco skorodował, w związku z czym "odświeżono" go, poprzez zamalowanie dolnej części jasnozieloną farbą olejną. W górnej części urządzenia znajduje się drewniany uchwyt, oraz parciany pasek ułatwiający przenoszenie. Bęben mieścił od 2 do 4 kg proszku indykacyjnego.

W dolnej części bębna znajduje się otwór i zasłaniająca go obrotowa blaszka. Blaszka posiada: większe sito, mniejsze sito, otwór umożliwiający nasypanie proszka do wnętrza, oraz część zamkniętą, by proszek nie wysypywał się podczas przenoszenia. Sam proszek składał się z dwóch komponentów: nośnika i barwnika. Nośnikiem mogła być na przykład kreda, piasek, skrobia lub ziemia okrzemkowa. Barwnik musiał być nierozpuszczalny w wodzie, jednak podczas kontaktu ze środkiem trującym musiał się rozpuścić i zabarwić powierzchnię na dany kolor. Proszek taki najczęściej służył do wykrywania iperytu, luizytu oraz związków fosforoorganicznych. Jeden z najpowszechniej używanych proszków miał następujący skład: kreda szlamowana (nośnik), czerwień rezinolowa oraz żółcień rezinolowa (barwniki). W kontakcie z tym proszkiem iperyt siarkowy dawał barwę ciemnoczerwoną, iperyt azotowy jaskrawoczerwoną, a luizyt fioletową.


Górna część bębna, widoczny drewniany uchwyt oraz parciany pasek. Ciekawostką jest namalowane białą farbą oznaczenie "Kom. TOPL m. st. W-wy", co pozwala ustalić, że bęben ten używany był przez Terenową Obronę Przeciwlotniczą w Warszawie. Zatem urządzenie na pewno pochodzi sprzed roku 1963. Z pewnością jednak bębny takie wykorzystywano długo później. Na przykład urządzenie to znalazło się w "Katalogu sprzętu Powszechnej Samoobrony" z roku 1971.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz