Wszystkie rodzaje fortyfikacyj i budowli ochronnych z okresu XX w. zwykło się potocznie określać mianem bunkrów. Bardziej fachowym określeniem jest schron i do tego słowa często dodaje się dookreślenie, np. schron bojowy (jeśli posiada otwory strzelnicze), schron obserwacyjny, schron dowodzenia, schron magazynowy/amunicyjny itp. Ciekawym typem jest schron przeciwlotniczy, obiekty takie budowano bowiem w dużej mierze na potrzeby ludności cywilnej. Jednak nie wszystkie budowle ochronne powstające w celu ochrony ludności przed skutkami ataku powietrznego klasyfikuje się jako schrony. Istniały bowiem także tzw. ukrycia. Klasyfikacja ta może być płynna i różnić się w zależności od okresu i kraju. W Polsce najczęściej pojawia się podział według następujących kryteriów: schron przeciwlotniczy przeznaczony jest do długotrwałego przebywania w nim, zawiera zatem łóżka, zapasy wody i żywności, czasem własne ujęcie wody, urządzenie filtrowentylacyjne, nierzadko także baterię akumulatorów bądź agregat prądotwórczy i inne. Ukrycie natomiast miało być wykorzystywane krótkotrwale, zawierało więc często jedynie ławki, choć czasem zdarzały się obiekty z nieco bogatszym wyposażeniem. Schrony posiadały też zazwyczaj znacznie większą wytrzymałość.
Schrony ze względu na wymogi jakie musiały spełnić zazwyczaj budowano specjalnie z myślą o takim przeznaczeniu. Z kolei na ukrycia nierzadko adaptowano piwnice, ziemianki, lub wykonywano prowizoryczne budowle tego typu. Najpowszechniej występującym typem ukrycia przeciwlotniczego na terenach naszego kraju jest tzw. "szczelina przeciwlotnicza", zwana także czasem "rowem przeciwlotniczym". Obiekty takie budowano już w drugiej poł. lat 30-tych XX w. w związku z narastającym wyścigiem zbrojeń i groźbą nowej wojny. Na ogromną skalę szczeliny przeciwlotnicze powstawały w latach II Wojny Światowej, szczególnie w latach 1940-1944. W związku z alianckimi nalotami na niemieckie miasta (i miasta okupowane przez Niemców) budowały je władze miejskie aby chronić mieszkańców, zakłady przemysłowe dla swoich pracowników, kolej, często nawet sami mieszkańcy wykonywali różnego typu ukrycia na swoje potrzeby w piwnicach i obok domów. W niemieckiej nomenklaturze obiekty takie określano jako Luftschutz Deckungsgraben. Pojedyncze obiekty tego typu powstawały także w okresie PRL-u. Właśnie szczelinom przeciwlotniczym poświęcony będzie ten wpis.
Szczelina przeciwlotnicza miała zazwyczaj formę długiego i wąskiego rowu, załamującego się co kilka/kilkanaście metrów tworząc swego rodzaju zygzak. Zazwyczaj obiekty te lokowano w bezpośrednim sąsiedztwie budynków których mieszkańcy/użytkownicy mieli się w nich schować. W miastach często były to parki, skwery czy inne tereny zielone. Dostępne lokalizacje często wykluczały możliwość wybudowania szczeliny o idealnym rzucie, jak te widoczne poniżej, powstawały wówczas mniej standardowe kombinacje krótkich tuneli łączących się pod rożnymi kątami w nieregularnych odstępach. (Niemieckie projekty szczelin przeciwlotniczych okresu II WŚ)
(Polski schemat szczeliny przeciwlotniczej z lat 60-tych)(Zdjęcie lotnicze - niemiecka szczelina przeciwlotnicza z okresu II WŚ nieprzysypana ziemią. Doskonale widoczny modelowy kształt, wejścia na obu końcach, dodatkowe pomieszczenia/nisze w załamaniach poszczególnych segmentów i wyjście ewakuacyjne w środkowej części)
Szczeliny przeciwlotnicze oferowały ochronę przed podmuchem fali uderzeniowej, odłamkami czy płomieniami, nie mogły jednak przetrwać bezpośredniego trafienia bombą lotniczą. Stąd ich charakterystyczny łamany kształt. Gdyby bomba trafiła bezpośrednio w ukrycie, poszkodowane zostałyby (w największym stopniu) tylko osoby przebywające w danym segmencie. Wymiary tych obiektów, jak widać na powyższych i poniższych rysunkach nie były standardowe, jednak zazwyczaj dość zbliżone. Poszczególny segment korytarza liczył od kilku do kilkunastu metrów, raczej nie więcej niż 20 m długości, szerokość natomiast wahała się mniej więcej w przedziale 1-1,5 metra. W niektórych szczelinach stosowano ławki składane, aby ułatwić przejście w czasie wyjścia/wejścia z ukrycia, bowiem w czasie trwania alarmu przebywający wewnątrz ludzie siedzący naprzeciwko siebie musieli niemal stykać się kolanami. Także strop/sklepienie szczeliny znajdowało się zazwyczaj dość nisko, na wysokości ok. 2 m.
(Radziecka plansza przedstawiająca budowę tymczasowej szczeliny z drewna, widoczne są wymiary: 80 cm. szerokości podłogi i 190 cm wysokości) (Radziecka plansza z lat 70-tych przedstawiająca tymczasową szczelinę przeciwlotniczą. Tutaj wysokość korytarza wynosi jedynie 170 cm)
(Polska plansza z lat 60-tych, widoczne wymiary szczeliny 1 m szerokości podłogi i 1,7 m wysokości korytarza)
Szczeliny przeciwlotnicze zazwyczaj zagłębiano w ziemi na ich całą głębokość, lub na głębokość ścian - pozostawiając sklepienie ponad powierzchnią gruntu i przysypując je ziemią z wykopu. Dlatego w miejscu w którym znajduje się szczelina zazwyczaj widoczny jest na powierzchni ziemny nasyp, często dodatkowo z wystającymi zeń kanałami wentylacyjnymi doprowadzającymi powietrze do wnętrza ukrycia.
(Budowa szczeliny przeciwlotniczej w Pradze w okresie II WŚ. W tym przypadku wykorzystano betonowe prefabrykaty, wyraźnie widoczne są także kanały wentylacyjne)(Betonowa obudowa kanału systemu wentylacji grawitacyjnej szczeliny przeciwlotniczej. Tutaj wersja z dodatkowymi metalowymi płytami przeciwpodmuchowymi. Z pewnością były one przydatne w tłumieniu fali uderzeniowej, w szczelinach z czasów wojny często ich jednak nie montowano, z uwagi na brak stali. Same kanały wykonywano często także z cegły lub cienkiej blachy)
Szczeliny przeciwlotnicze wykonywane były z różnorodnych
materiałów. Często było to drewno jednak te obiekty raczej nie przetrwały do
naszych czasów. Ponadto stosowano cegłę, beton (zazwyczaj ubijany, bez
zbrojeń, gdyż w okresie wojny brakowało stali), prefabrykaty i inne. Zazwyczaj stosowano sklepienie półkoliste, gdyż łuk lepiej przenosi obciążenia, jednak zdarzają się także szczeliny z płaskim stropem.
(Niemiecka dokumentacja z okresu II WŚ przedstawiająca różne sposoby budowy szczelin przeciwlotniczych) (Schemat z roku 1943 przedstawiający kilka typów niemieckich szczelin przeciwlotniczych - 3b to tzw. Krankenhausstollen Typ Breslau czyli "Sztolnia Szpitalna typu Wrocław" (widoczne są łóżka), o której więcej w dalszej części wpisu, 4a to szczelina z prefabrykatów systemu Brabag, 4b z prefabrykatów systemu Klein'a)
(Szczelina wybudowana przez Deutsche Reichsbahn, w całości ceglana, widoczne zdewastowane pozostałości ławek)
(Szczelina o ceglanych ścianach i betonowym sklepieniu odcinkowym. Wyraźnie widoczne odciśnięte na sklepieniu ślady desek szalunku)
(Ciekawa szczelina o ścianach wymurowanych z betonowych bloczków i półkolistym sklepieniu z ubijanego betonu)
(Szczelina z betonowych prefabrykatów systemu Kleina) (Szczelina z betonowych prefabrykatów systemu Brabag)
(Szczelina wykonana w całości z ubijanego betonu z typowym, półkolistym sklepieniem)(Ciekawostka - szczelina z ubijanego betonu z płaskim stropem. Uwagę zwraca także bogate wyposażenie dodatkowe - kanał wentylacyjny świadczący o tym, że pierwotnie obiekt posiadał wentylację mechaniczną, a także instalacja elektryczna)(Wreszcie największa rzadkość i ciekawostka - szczelina, (w tym wypadku jest to tylko pojedynczy, krótki korytarz) zbudowana z zakopanej w ziemi cysterny kolejowej!)
W zakresie wyposażenie, niezbędne minimum stanowiły ławki na których siedzieli chroniący się w obiekcie ludzie. Obiekty te powinny w teorii być także wyposażone w stalowe, hermetyczne drzwi, jednak z uwagi na brak stali stosowano także drzwi betonowe lub drewniane. Szczeliny z oryginalnymi niemieckimi drzwiami stalowymi z czasów wojny stanowią rzadkość. Ważnym elementem była także studnia odwadniająca. Szczeliny zagłębione były w ziemi, stąd istotne było odprowadzenie ewentualnej wody, która mogła gromadzić się w środku np. po deszczach. Ponadto w wielu większych szczelinach występowały toalety, zazwyczaj tzw. "suche". Innym elementem wyposażenia które pojawiało się od czasu do czasu było oświetlenie elektryczne (lampy naftowe czy świeczki nie wchodziło w grę, gdyż podczas spalania zużywa się tlen), sporadycznie występowała także wentylacja mechaniczna. Do tej pory nie udało mi się znaleźć szczeliny z zachowanym, niemieckim agregatem wentylacji mechanicznej, ale stanowiły one rzadkość, a jeszcze mniej przetrwało do naszych czasów. W obiektach z wentylacją grawitacyjną otwory kanałów powinny być zaopatrzone w zamknięcia, pozwalające wraz z drzwiami hermetycznymi uszczelnić obiekt w razie ataku gazowego. Trudno jednak powiedzieć, czym wówczas mieliby oddychać znajdujący się wewnątrz ludzie. Wiele szczelin nie posiada jednak takich zamknięć, ani śladów po nich. Trudno powiedzieć czy elementy te po prostu się nie zachowały, czy może nie zostały w ogóle zamontowane, np. z uwagi na brak hermetycznych drzwi.
(Ceglana szczelina ze składanymi ławkami. Po lewej stronie widoczna zachowana w całości, rozłożona ławka, z prawej natomiast złożone wsporniki ławek oraz umieszczone na ścianie uchwyty utrzymujące siedziska w stanie złożonym) (Szczelina ze stosunkowo dobrze zachowanymi ławkami, brak drewnianych oparć i konieczność opierania się o betonową ścianę musiała powodować dyskomfort użytkowników)
(Drewniane drzwi wejściowe do szczeliny przeciwlotniczej. Choć wykonane z innego materiału, widać, że posiadają drewnianą, obrotową zasuwę, tak samo jak drzwi betonowe)
(Przykład niemieckich drzwi betonowych zamontowanych w ceglanej szczelinie przeciwlotniczej. Widoczne metalowe rygle oraz okrągły wizjer)
(Polskie wczesne powojenne drzwi betonowe, także wyposażone w okrągły wizjer, jednak ryglowane inną metodą) (Stalowe, hermetyczne drzwi schronowe typu I-OH (także OH-I i OH-1), produkowane w Polsce w okresie PRL-u, (głównie w latach 70-tych) w tym wypadku zamontowane w niemieckiej, ceglanej szczelinie zbudowanej przez Koleje Rzeszy w okresie II WŚ. Jest to ciekawy przykład powojennej modernizacji starszego obiektu i dowód na wykorzystywanie poniemieckich schronów i ukryć przez Obronę Cywilną w okresie powojennym) (Toaleta sucha w pomieszczeniu na załamaniu dwóch segmentów korytarzy szczeliny przeciwlotniczej. Toaleta taka składała się z taboretu z otworem i ustawionego poniżej wiadra z piaskiem)
(Metalowe zamknięcie kanału wentylacyjnego, montowane w celu umożliwienia zamknięcia go podczas ewentualnego ataku gazowego. Obok widoczne elementy instalacji elektrycznej.)
(Pozostałości zamontowanego niegdyś w szczelinie ręcznego systemu wentylacji mechanicznej)
Na sam koniec ciekawostka o której wspomniano powyżej - Krankenhausstollen Typ Breslau czyli "Sztolnia Szpitalna typu Wrocław". Nazwa "Sztolnia" użyta została nieco na wyrost, konstrukcyjnie była to bowiem zwykła szczelina przeciwlotnicza. Jej wyjątkowość przejawiała się tym, iż zbudowana została z myślą o użytkowaniu przez pacjentów szpitali. Szczelina ta posiadała zwiększone wymiary: 200-225 cm szerokości, zamiast standardowych 100-150 cm i 250 cm wysokości zamiast standardowych 190-200 cm. Wszystko po to, aby w środku zmieściły się piętrowe łóżka na których mogli leżeć najciężej chorzy. Ponadto ściany tej szczelin, wykonanej z ubijanego betonu, od środka pokryto warstwą zatopionych weń wiórów, co pozwalało zmniejszyć echo i pogłos wewnątrz. Szczelina posiadała także elektryczne oświetlenie i wentylacje mechaniczną, czyli wszystkie udogodnienia pozwalające chorym przeżyć nalot w sposób bardziej komfortowy. O ile wiadomo autorowi tego tekstu, powstały jedynie cztery takie obiekty.