W dniach 18-20 maja w Poznaniu po raz kolejny odbył się "Pyrkon". W tym roku konwent odwiedziło ponad 43 tys. osób. "Pyrkon" jako największy w Polsce festiwal fantastyki to gratka dla wszystkich miłośników sci-fi, fantasy oraz wszelkich innych gałęzi fantastyki. Na takim wydarzeniu nie mogło zabraknąć atrakcji dla fanów Stalkera, czy szerzej rozumianego post-apo.
Sporą atrakcją, tak jak podczas poprzednich edycji, była możliwość spotkania pisarzy tworzących książki np. w ramach "Fabrycznej Zony". W tym roku pojawili się między innymi Michał Gołkowski, Krzysztof Haladyn czy Joanna Kanicka. Chętni mogli porozmawiać z ulubionym pisarzem, otrzymać autograf oraz zrobić sobie wspólne zdjęcie.
Kolejną atrakcją były prelekcje. Zainteresowani mogli posłuchać o historii stalkera na spotkaniu prowadzonym przez Michała Gołkowskiego oraz dowiedzieć się jak naprawdę wygląda wyjazd do Strefy Czarnobylskiej na prelekcji Joanny Kanickiej. Ponadto w ramach Bloku Naukowego zorganizowano wykład o promieniotwórczości i promieniowaniu. Była to ciekawa okazja by dowiedzieć się więcej o tych zjawiskach, w ujęciu bardziej naukowym niż fantastycznym.
Na "Pyrkonie", po raz kolejny, można było też odwiedzić specjalne wioski tematyczne. W tym roku pojawiła się "Wioska Stalkerów" oraz "Belle Apocalypse" w klimatach wschodniego post-apo. Miłośnicy Mad-Maxa i zachodniej postapokalipsy także mogli znaleźć coś dla siebie: "Oldtown" oraz "RadRatz".
(Wioska Stalkerów w tym roku znów robiła wrażenie prezentowaną ilością sprzętu)
(RPD przy stoisku "Belle Apocalypse")
(Motocykle w klimacie Mad-Maxa)
Jednak największą atrakcją "Pyrkonu", jak zawsze, okazali się sami uczestnicy oraz atmosfera na konwencie. Możliwość przedyskutowania z innymi fanami, ulubionych książek oraz filmów a także zapowiedzianej premiery S.T.A.L.K.E.R.a 2. Spędzenie czasu w towarzystwie ludzi o podobnych zainteresowaniach, to coś, po co warto przyjechać na "Pyrkon".