niedziela, 31 grudnia 2017

Chwytak

Chwytak to jeden z najbardziej znanych tzw. "hotspotów" w Prypeci. W zależności od miejsca pomiaru można tu zarejestrować naprawdę wysokie promieniowanie. Mnie udało się zanotować niecałe 200μSv, choć w internecie można znaleźć zdjęcia i filmy z dużo wyższymi odczytami.

Chwytak po katastrofie służył do usuwania większych kawałków gruzu ze zniszczonego 4 bloku energetycznego CzAES. Wykorzystywany był do pracy w samym centrum wydarzeń, w najbardziej skażonym po katastrofie miejscu. Nic więc dziwnego, że nawet po tylu latach wciąż wykazuje tak wysokie promieniowanie.

Ciekawe jest też całe otoczenie. Po katastrofie urządzono tu małe składowisko sprzętu używanego do usuwania skutków awarii. Tak więc oprócz samego chwytaka znaleźć tu można także wraki zdalnie sterowanych pojazdów gąsienicowych.
Każdy pojazd wygląda nieco inaczej, nie ma dwóch takich samych. Trudno stwierdzić, czy po katastrofie szybko ściągano różne pojazdy z różnych części kraju, by pomogły w usuwaniu skutków awarii, czy może testowano tu różne prototypowe konstrukcje. Może część z tych pojazdów powstało w pobliskim "Jupiterze"?
Koła jakiegoś większego pojazdu gąsienicowego. Nie zostało odkręcone, lecz pospiesznie wycięte palnikiem.

Promieniowanie na całym terenie wyraźnie przekracza normę, jest także sporo wyższe niż średnie promieniowanie w Prypeci. Warto także zwrócić uwagę na gąsienice składowanych tu pojazdów. One także wykazują znaczne promieniowanie.

niedziela, 24 grudnia 2017

16-piętrowiec

W Prypeci oprócz wielu zwykłych bloków znajduje się także siedem 16-piętrowców. Budynki te w większości są do siebie podobne. Jednak każdy jest pod jakimś względem ciekawy. Na dachach dwóch z nich, tych położonych bardziej w centrum miasta, znajdują się duże godła ZSRR, widoczne wyraźnie już z daleka. Innym ciekawym 16-piętrowcem jest tak zwana "Fujiyama". Przy budowie tego wieżowca inżynierowie prawdopodobnie inspirowali się rozwiązaniami dalekowschodnimi, stąd jego potoczna nazwa.
16-piętrowce to charakterystyczne punkty, odcinające się wyraźnie na panoramie miasta. A z racji wysokości, rozpościera się z nich niesamowity widok na całą Prypeć. Wspinaczka po schodach, na szczyt 16-pietrowego budynku dla niektórych może okazać się sporym wyzwaniem. Ale widoki z dachu warte są wysiłku.
Oprócz widoków samego miasta z dachu 16-piętrowca dostrzec można też wiele innych ciekawych obiektów. Na przykład charakterystyczny diabelski młyn, czy sarkofag nad Czarnobylską Elektrownią Atomową.
Mieszkania w 16-piętrowcach są przeważnie dość małe i prawie zawsze ogołocone z całego wyposażenia. Czasem można tam jednak znaleźć pojedyncze sprzęty czy meble.

niedziela, 10 grudnia 2017

Jupiter

Zakład "Jupiter" (ros. Завод Юпитер) to opuszczona fabryka, znajdująca się w Prypeci, przy ulicy Fabrycznej. Po Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej był to drugi największy zakład pracy dla miasta Prypeć. Jupiter zatrudniał około 3,5 tys. osób.

Zakład zajmował się produkcją części do radioodbiorników, magnetofonów i radiostacji. Jednak oprócz części oficjalnej Jupiter prowadził także tajną produkcję. Prawdopodobnie powstawały tu komponenty na potrzeby przemysłu zbrojeniowego ZSRR.

Po awarii CzAES w roku 1986 zakłady nie zostały zamknięte. Powstało tu laboratorium radiologiczne. W halach produkcyjnych "Jupitera" powstawały także niektóre elementy potrzebne przy budowie sarkofagu. Zakład miał więc swój udział w akcji likwidacji skutków awarii. Jupiter funkcjonował aż do roku 1996, czyli jeszcze długo po upadku ZSRR.

Wokół zakładów "Jupiter" krąży wiele legend i niedomówień. Teren owiany jest atmosferą tajemniczości. Składa się na to wiele czynników. Domysły o nieoficjalnej produkcji komponentów dla wojska, pojawiające się poszlaki jakoby w "Jupiterze" powstawały roboty, fakt że zakład funkcjonował jeszcze 10 lat po katastrofie oraz zalane piwnice i schron znajdujący się pod budynkami "Jupitera".
Sala stołówki zakładowej.
Opróżnione sejfy wyrzucone przez okno budynku biurowego.
Świadectwo działalności zakładu po katastrofie. Dokumenty z roku 1994.
Dach ośmiopiętrowego biurowca. 
Maszynownia wind.
Widoki na Prypeć, "Oko Moskwy" oraz sarkofag z dachu budynku biurowego.
Tablica informacyjna o maskach p.gaz, apteczkach AI-2 i innych środkach ochrony przed czynnikami masowego rażenia.
Pomieszczenie ze ścianami wyłożonymi metalowymi płytami, a w środku sejfy z ostrzeżeniami o radioaktywności. Czy to pozostałość po laboratoriach radiologicznych mieszczących się tu po katastrofie? A może świadectwo jakiejś tajnej działalności zakładu?
Zgnieciona tuba pomiarowa z dozymetru.
Porzucone maski p.gaz.

Trochę propagandy w jednym z budynków.
"Nie gwiezdnym wojnom"
Dziwny pojazd wielkości kombajnu porzucony pośród budynków "Jupitera".
Główne hale produkcyjne zakładów "Jupiter".
 Generator sygnałów niskiej częstotliwości.
Joysticki prawdopodobnie służące do zdalnego sterowania robotami.
Plansze prezentujące zdalnie sterowane roboty.
Zakłady "Jupiter" to bez wątpienia bardzo ciekawe miejsce, obowiązkowy punkt programu dla wycieczek po Strefie Czarnobylskiej.