niedziela, 29 maja 2016

Opuszczony ośrodek wczasowy w Nieboczowach

Ośrodek wypoczynkowy "Raj" w Nieboczowach powstał w czasach PRL-u. Na terenie znajduje się kilka domków wypoczynkowych typowych dla okresu w którym powstały, budynek recepcji, dyskoteki, stróżówka, basen, mała plaża, oraz pozostałości zjeżdżalni wodnej. Ośrodek przestał funkcjonować ledwie parę lat temu. Wszystkie budynki są dość mocno zdewastowane i zaśmiecone. Wkrótce wszelkie pozostałości po ośrodku wypoczynkowym "Raj" przejdą do historii, gdyż cała wieś Nieboczowy znajduje się na terenie na którym powstaje zbiornik przeciwpowodziowy.

Jeziora wśród których znajduje się teren dawnego ośrodka.
Dawna stróżówka.
Domki wypoczynkowe.
Zniszczona łazienka w jednym z domków.
Basen.
Pozostałości zjeżdżalni wodnej.
Budynek dyskoteki i drink baru.

niedziela, 22 maja 2016

Maska p.gaz MP-4 "Buldog"

Maski przeciwgazowe typu MP-4 produkowano w Polsce od lat 70-tych do lat 90-tych. Jej konstrukcja była inspirowana amerykańską maską M-17. "Buldogi" występowały w trzech kolorach: czarnym - najrzadziej, zielonym i szarym - najpopularniejszym. W pierwszych maskach produkowanych w latach 70-tych części metalowe oksydowano, ale szybko zaniechano tej praktyki, najprawdopodobniej ze względu na koszty produkcji. W skład zestawu wchodzą: pokrowiec - torba na ramię, maska, komplet filtropochłaniaczy, zapasowe szkiełka okularów, sztyft przeciwpotny oraz czasami instrukcja.

Potoczna nazwa "Buldog" wzięła się od kształtu maski spowodowanego sposobem umieszczenia w niej filtropochłaniaczy. W MP-4 były one montowane wewnątrz maski, zamiast tak jak w "Słoniu" czy "Myszy" na zewnątrz. Rozwiązanie to miało poprawić widoczność podczas patrzenia w dół oraz zmniejszyć bezwładność maski podczas poruszania głową. O ile widoczność podczas spoglądania pod nogi rzeczywiście się poprawiła, o tyle bezwładność w MP-4 przeszkadza nawet bardziej niż w "Słoniu". Poza tym, takie umieszczenie filtropochłaniaczy powoduje konieczność zdjęcia maski podczas ich wymiany, problem ten nie występuje ani w "Myszy", ani w "Słoniu". Dodatkowo filtropochłaniacze w innych maskach były wymienne, a w "Buldogu" nie dość, że nie pasują do żadnej innej maski, to jeszcze trzeba było produkować dwa ich rodzaje: prawy i lewy, które różnią się kształtem i nie są wymienne.

Maska MP-4 ma oczywiście pewne zalety, posiada np. większe okulary niż MUA czy MC-1, wyposażona jest w zdecydowanie najlepszą komorę foniczną, ułatwiającą porozumiewanie się w masce. Poza tym "Buldog" tak jak "Mysz" trzyma się na regulowanych paskach dzięki czemu nie zasłania uszu, oraz pozwala dobrze dopasować maskę do kształtu głowy. Mimo tego jest to moim zdaniem najmniej udana maska p.gaz spośród wszystkich skonstruowanych w Polsce po II wojnie światowej.

Torba na mskę z przodu i z tyłu.
Na moim egzemplarzu widnieje jeszcze podpis byłego użytkownika.
Oznaczenia wewnątrz torby. Wynika z nich, że moja maska pochodzi z roku 1986.
Maska i filtropochłaniacze.
Oznaczenia na masce.
Maska podczas użytkowania.

niedziela, 15 maja 2016

"Mrówańcza" Rusłan Mielnikow

Powieść "Mrówańcza" Rusłana Mielnikowa powstała w ramach cyklu "Universum Metro 2033" zapoczątkowanego przez Dmitrija Głuchowskiego.
 Okładka polskiego wydania "Mrówańczy"

Fabuła książki toczy się w Rostowskim metrze. Rostów nad Donem nie ma wprawdzie własnej linii metra, jednak do roku 2033 może zdąży jakaś powstać. Głównym bohaterem powieści jest Ilja, mieszkaniec końcowej stacji linii czerwonej. "Mrówańcza" ma to, co w "Universum Metra" najlepsze: postapokaliptyczny klimat, fabułę sci-fi oraz osadzenie w tym wszystkim uniwersalnych problemów zachowań ludzkich i społecznych w trudnych sytuacjach. Powieść ma pewne wady: miejscami zbyt hollywoodzką fabułę oraz, przynajmniej moim zdaniem, nieco rozczarowujące zakończenie. Rekompensuje to jednak dużą dawką klimatu znanego nam już z innych części serii, "Mrówańcza" po prostu wciąga od pierwszych stron. Sam Dmitrij Głuchowski nazwał ją jedną z najciekawszych książek z "Universum Metra".

niedziela, 8 maja 2016

Szkło uranowe

Szkło uranowe to szkło zawierające jako barwnik domieszki związków uranu. Zawartość związków uranowych wynosi zazwyczaj tylko 2 lub 3% jednak w niektórych wyrobach XIX wiecznych mogło być ich nawet ponad 20%. Wyroby ze szkła tego typu zyskały popularność w połowie XIX w. i były powszechnie wytwarzane aż do lat 40 XX w. a sporadycznie do dzisiaj. Zazwyczaj naczynia ze szkła uranowego wyglądają niepozornie, są lekko zabarwione na żółto lub zielono - w zależności od stopnia utlenienia związków uranu. Fluoryzują w świetle ultrafioletowym. Posiadany przeze mnie egzemplarz jest lekko żółtawy, a więc pochodzi zapewne z czasów przedwojennych. Nie posiadam odpowiednio czułego licznika Geigera by zmierzyć jego promieniowanie, jednak w świetle UV wygląda bardzo ciekawie.

Naczynie w normalnym świetle.
  
Oraz w świetle UV.

niedziela, 1 maja 2016

Opuszczone koszary w Kędzierzynie-Koźlu

Kompleks budynków koszarowych w Kędzierzynie-Koźlu wybudowano w latach 1935-36.  Powstało wówczas pięć bloków koszarowych, dwie stołówki, hala sportowa oraz wiele budynków magazynowych i pomocniczych z których większość zachowała się do dziś. Niemieccy żołnierze stacjonujący w tych koszarach wzięli udział w interwencji zbrojnej w Austrii w roku 1938 oraz aneksji Czechosłowacji rok później. Po wojnie, w czasach PRL-u mieściły się tu kolejno: sztab 2 Dywizji Piechoty LWP, 38 Pułk Artylerii Lekkiej, szkoła podoficerska oraz 2 Dywizjon Artylerii Rakietowej LWP. Po przemianach systemowych przełomu lat 80 i 90 XX w.  ulokowano tu nowo powstały 10 Pułk Artylerii Mieszanej, stacjonujący w Kędzierzynie-Koźlu aż do roku 1999. Na opuszczenie koszar wpływ miała "powódź tysiąclecia" podczas której budynki zostały zalane, i już nigdy ich nie wyremontowano.

Drzwi oznaczające wejścia do poszczególnych działów jednostki:

Ponadto w opuszczonych koszarach wciąż wiele jest tablic informacyjnych i propagandowych z czasów funkcjonowania jednostki.

Stojaki na broń. 

Malunki przedstawiające historię artylerii oraz sprzęt używany w jednostce.

Ozdoby ścian.

Pozostałości elektronicznego alarmu zabezpieczającego niegdyś jedno z pomieszczeń.

Wymalowany na ścianie napis przypominający żołnierzom o ich obowiązkach.