niedziela, 22 września 2019

Radziecki poligon wojskowy we Wrocławiu

W czasach zimnej wojny, na terenie Polski, poza Siłami Zbrojnymi PRL stacjonowały także jednostki armii radzieckiej. Jedna z takich baz znajdowała się we Wrocławiu. Na poligonie tej jednostki wciąż można natrafić na ślady po przebywających tu niegdyś radzieckich żołnierzach.

Teren dawnego poligonu wciąż otacza drut kolczasty.
Zaraz za ogrodzeniem znajduje się stara wojskowa strzelnica, długa na około 300 metrów, otoczona ze wszystkich stron wysokimi wałami ziemnymi - kulochwytami.
Bez wątpienia najciekawszym obiektem na poligonie jest przedwojenny most saperski.
Most wygląda bardzo osobliwie, każde przęsło jest inne. Chodziło o to, by saperzy nauczyli się pracy z różnymi typami konstrukcji.
Nieopodal mostu znaleźć można ślady działalności bobrów.
Most z bliska.
W jednym z przyczółków mostu znajduje się wejście. Za nim jest małe pomieszczenie z komorami minowymi. Tutaj saperzy uczyli się podkładać ładunki wybuchowe pod most.
Wewnątrz na cegłach wciąż widoczne są wydrapane cyrylicą podpisy radzieckich żołnierzy.
W dalszej, leśnej części poligonu znajdują się pozostałości okopów, słabo widoczne na zdjęciu.
Tajemnicza betonowa konstrukcja, niewiadomego przeznaczenia.
Fragmenty dawnego toru przeszkód dla żołnierzy.
Pobliskie osiedla mieszkalne, widoczne z terenu poligonu.
Resztki baraków i innych budynków, które niegdyś stały na tym terenie.
Kolejna ciekawostka, przedwojenny bunkier - schron bojowy, zbudowany tutaj jeszcze przez niemieckich saperów.
Wejście do schronu. Jak widać budowla wykonana jest z cegły. Schron raczej nigdy nie miał służyć do walki, zbudowano go zapewne tylko w ramach szkolenia wojskowych saperów, oraz jako obiekt demonstracyjny.
Drugie wejście i flankujący je otwór strzelniczy.
Na wprost od wejścia znajduje się zapadnia oraz kolejny otwór strzelniczy, do obrony drzwi. Zaprezentowano więc kilka technik ochrony wejścia do schronu.
Prawdopodobne stanowisko kopuły obserwacyjnej lub karabinu maszynowego
Wnętrze budowli.
Otwór strzelniczy chroniący wejście od drugiej strony. Jak widać w miejsce płyty pancernej zastosowano tutaj deski.
Pomieszczenia wewnątrz schronu.
Tylne, częściowo zasypane wejście.

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe miejsce. Szkoda, że niszczeje, przy odrobinie inicjatywy mogłoby być atrakcją turystyczną, szczególnie te schrony i mostek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Niestety, na razie teren służy co najwyżej okolicznym mieszkańcom za miejsce do wyprowadzania psów. Z samym mostkiem jest natomiast mały problem. Jest on bowiem z jednej strony zamknięty, gdyż na drugim brzegu (również dawniej część poligonu) znajduje się teren pod zarządem Policji, ogrodzony i pilnowany.

      Usuń