Stalkerski ekwipunek

Przez ostatnie parę lat nazbierałem trochę ekwipunku potrzebnego stalkerowi. W większości jest to demobil państw Układu Warszawskiego z czasów zimnej wojny. To wówczas miała miejsce awaria czwartego bloku elektrowni Czarnobylskiej, a nad światem wisiało widmo atomowej zagłady, jakże częstej scenerii stalkerskich wypraw. Ponadto przedmioty z tamtej epoki charakteryzują się wykonaniem z naturalnych materiałów. Wszystko uszyte jest z lnu i bawełny, wykończone metalem i skórą a tworzywa sztuczne ograniczają się do bakelitu i ebonitu. Taki ekwipunek, pomimo, że może wydawać się siermiężny i mniej wygodny, jest moim zdaniem o wiele bardziej klimatyczny. Z tego powodu nie przepadam za plastikiem, nylonem i innymi tego typu wynalazkami, a tworzywa sztuczne staram się ograniczyć do minimum, tylko tam gdzie są niezbędne, na przykład guma maski przeciwgazowej.

Zbiór wszystkich moich postów o stalkerskim ekwipunku: [link]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz